
Rozpocznij oglądanie filmu poniżej i postępuj zgodnie z instrukcją:
Wyświetlenia filmu:
Sonic szybki jak błyskawica cały film (Ben Schwartz) jest znakomitym jeżem. Potrafi biegać łatwo niż ktokolwiek na świecie. Poprzez swoje niezwykłe zdolności, musi wracać ze własnej własnej planety. Odwiedzając kolejne światy, Sonic trafia raz na Podłogę. Zadomawia się w poszczególnym z niewielkich miasteczek, uważając ich mieszkańców, w szczególności funkcjonariusza Toma Wachowskiego (James Marsden) a jego żonę Maddie (Tika Sumpter). Przez ciągłe poczucie osamotnienia, Sonic szybki jak błyskawica cda popełnia błąd, który kieruje na niego wysiłki w budowy niesamowicie inteligentnego doktora Robotnika (Jim Carrey). Niebieski jeż przypadkowo ujawnia się Tomowi. Wykorzystuje jednak okazję, aby namówić policjanta do ochrony znalezienia zgubionych pierścieni teleportacyjnych. Obaj wyruszają w pełną niebezpieczeństw podróż, zmierzając do San Francisco. Po drodze Sonic odkryje pełne zalety miejsca na Podłodze, spełniając nasze pragnienia.
Sprawa w filmie nie jest za atrakcyjna. Tymże dużo, że motywy ucieczki i pogoni wykorzystywane są w dosłownie każdej produkcji familijnej, w której pojawiają się animowane postacie. Autora nie postarali się w żaden sposób upiększyć swojej przygód, więc przez większą grupa filmu jesteśmy ucieczkę bohaterów przed depczącym im po piętach zagrożeniem, aby na jeden koniec dwie strony skonfrontowały się ze sobą. I tyle, żadnego wyjścia poza schemat, inscenizacyjnych szaleństw, czy niespodziewanych zwrotów akcji. Scenariusz jest ciężki i generyczny, sprowadzony do pretekstu, aby jednak trochę dodać fabularnej warstwy do budowie z muzyki wideo, w jakiej działa tylko o latanie i sprawdzanie złotych pierścieni.
Nawet prosta historia potrafiła się obronić, gdyby scenarzyści nie popełnili tak wielu wielkich błędów. Średnio co dziesięć minut Sonic. Szybki jak błyskawica wali po głowie głupotą, nieścisłością lub nielogicznością. Poczynając z zmian prędkości głównego bohatera, który duży jest jedynie to, gdy to pasuje twórcom, przez całą obojętność reszty świata do Wachowskiego, o poszukiwaniu którego alarmują nawet media, aż po zaskakującą nieudolność doktora Pracownika w pościgu za zbiegami.
Sama kwestia kładzenia się Sonica, również przysporzyła scenarzystom sporo trudności, skoro naiwnie wierzą, że nikt, przecież to wręcz nikt nie zauważyłby niebieskiego kosmity, nawet jak ten założy kapelusz, ponczo i przeciwsłoneczne okulary. Cały stworzony na ekranie świat jest więc mocno umowny i nieznośnie naiwny. Dlatego trudno nie kryć rozczarowania, że Sonic skierowany jest zdecydowanie do najmniejszych widzów, którzy na obrazie powinni bawić się przynajmniej przyzwoicie, reszta że z trudem wytrzymać taką dawkę infantylności.
Tymże szczególnie, że Sonic nie jest osobą dobrą do polubienia. Reżyser Jeff Fowler sprytnie daje nam jego tragiczną przeszłość, jak jeszcze samotną teraźniejszość, szantażując nas emocjonalnie, aby dać niebieskiemu jeżowi kredyt zaufania. Sonic jest natomiast nadpobudliwym, niesfornym i mało przemądrzałym bohaterem, miejscami irytujący swoim stanowiskiem, czego twórcy mieli dużą świadomość, a często przypominają nam, jako bardzo złą i zapomnianą jest osobą. Etapami to idzie, następnym jednocześnie nie, ale pod koniec niebieski jeż daje popis swoich kompetencje, stojąc się równie ważny, co dojrzalszy.